Jeśli spytacie mnie o plany na 29 kwietnia - ta data jest zarezerwowana dla księcia ... Williama. Z ogromnym wzruszeniem dołączę do 2mld ludzi z całego świata, którzy, według prognoz, chcą obejrzeć relację z jego ślubu!!! Nie dbam o to, że to kiczowe wydarzenie, że kogo obchodzi kto to jest William i co zrobił, czym zasłużył na sławę - dla mnie taki królewski ślub jest po prostu w miarę rzeczywistą realizacją marzeń każdej dziewczynki - o księciu z bajki.
Bajka skończyła się dawno temu - gdy zauważyłam, że William z uroczego, nieśmiałego chłopca, stał się lekko łysiejącym brzydalem :) mimo to kibicuję mu i życzę szczęścia z Kate. A Kate... jest śliczna, dystyngowana, z klasą - fajnie, że będzie księżniczką czy księżną - jak zwał tak zwał. Współczuję jej tylko takiego globalnego wścibstwa i podlegania rygorystycznym procedurom i protokołom w tak ważnym dniu!
Cała ta królewsko-ślubna otoczka przypomniała mi mój ślub - kiedy to w wieku 22 lat miałam ciągle bardzo buntownicze podejście do wielu spraw, m.in. na samo hasło "panna młoda" robiło mi się niedobrze! Nie chciałam słyszeć o wiązance, strojeniu samochodu, welonie i innych kiczowych, a nieodłącznych, elementach każdych zaślubin. Mama z teściową wspólnymi siłami jakoś "przeforsowały" bukiet ślubny, ale na resztę się wypięłam. Kolejnym koszmarkiem była dla mnie sesja ślubna - niech nikt się obrazi, ale podśmiewałam się z takich pozowanych, studyjnych fotografii, gdzie pan młody siedzi przy fortepianie, a panna młoda z kieliszkiem szampana u niego na kolanach lub na klawiszach wspomnianego fortepianu. Lub oboje siedzą w jakiejś stodole w stogu siana, a on trzyma w ręku skrzypce i udaje, że przygrywa dla ukochanej... Dalej uważam, że to masakra, ale dziś bardzo żałuję, że nie mam takiej sesji plenerowej, np. z koszem piknikowym i jakimiś przysmakami :))) bo finał był taki, że na moim ślubie fotografa nie było... Moja siostra mnie pociesza, że przecież mam jeszcze sukienkę, więc zawsze możemy sobie taką sesję "dorobić" - nawet lepiej, bo razem z dziećmi. Zapomniała o jednym szczególe - moja sukienka pochodzi z ery "12kg temu"!!!
Podsumowanie mojego ślubu i rezygnacji z "wiochy" jest takie: byłam panną młodą i głupią :)
Skoro od tych wszystkich ślubnych kiczowatych rytuałów robiło mi się wówczas niedobrze - to czemu dziś do k...wy nędzy staje mi łezka w oku, gdy patrzę na Kate i Williama??? Nie potrafię tego pojąć. Mój mąż także.
- Wariatka. Jak będziesz to oglądać to zmywam się na cały dzień z domu. - oznajmił.
A ja tylko załkałam cichutko:
- To przecież takie wzruszające! 2mld ludzi na całym świecie planuje oglądać ceremonię!
- No to fajnie mają :) powodzenia.
Nie mogę się doczekać sukni Kate!!! Przed swoim ślubem marzyłam o sukni dokładnie takiej, jaką miała Grace Kelly podczas ślubu z księciem Rainierem... Siostra zaproponowała mi podobny klimat - trochę inaczej dopasowaną do mojej figury, ale chodziło o koronkę, która miała nadać całości taki skromny (zasłaniający całe ramiona) charakter :)
ach... trzymam moją sukienkę dla Meli oczywiście :) zdjęcia poniżej.
p.s. jeśli ktoś ogarnia temat ślubu księcia - w sensie kto transmituje, gdzie oglądać, lub kto się ze mną "łączy" w żałosnym i łzawym widowisku - dajcie znać!!! Rozsiądę się na kanapie z "kupnym" popcornem i paczką chusteczek...
a dziś pokazuję wreszcie udane (czwarte) podejście do deseru Pavlovej...
PAVLOVA Z TRUSKAWKAMI
przepis Nigelli wyszedł najlepiej
Białka ubiłam na sztywno i pod koniec ubijania wsypywałam cukier, dodałam skrobię i ocet. Na papierze do pieczenia odrysowałam koło o średnicy 25 cm i wyłożyłam na nie bezę. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 18C i po kilku minutach zmniejszyłam do 150C, w tych warunkach beza piekła się ok 1,5h. Potem studziła się przy otwartych drzwiczkach piekarnika.
Moja wyrosła tak dziwacznie (kopuła), że lepiej ją było odwrócić do góry nogami i w zagłębienie nałożyć bitą śmietanę (ubijałam już bez cukru). Udekorowałam truskawkami pociętymi w plasterki podłużne. Jak serduszka :)
"Zakosiłam" od mojej mamy śliczny talerz, który wspaniale się prezentuje na zdjęciach, a jest plastikowy!!!
 |
Grace Kelly - bialeinspiracje.pl |
 |
a to ja :) |