środa, 22 lutego 2012

Głupoty z tęsknoty!!!

Mówi się, że glupstwa najczęściej popełnia się z miłości... Matki w podróży slużbowej najczęściej popełniają głupstwa z tęsknoty!

Do najczęściej popełnianych głupstw zalicza się:

1) dzwonienie do męża i dzieci przez Skype - dzieci widzą mamę na ekranie komputera, nie traktują takiej rozmowy jako złagodzenie tęsknoty, nie rozumieją co się dzieje, niepokoją się, zaczynają płakać, mąż się denerwuje bo nie wie jak je uspokoić, wszyscy się przekrzykują i każdy ma dość wszystkiego!

2) częstą głupotą jest także łagodzenie tęsknoty poprzez kupowanie prezentów dla dzieci. W miejscu, gdzie miało nie być sklepów, w miejscu, które moje koleżanki z pracy określily mianem "dziury", w której nie ma co liczyć na shopping - znalazłam wystarczająco dużo sklepów, żeby wydać na akcesoria i zabawki dziecięce całą dietę służbową!

3) Najgorszym pomysłem na zagłuszenie tęsknoty jest oczywiście jedzenie! Skoro wydałaś całą kasę na kostium kąpielowy w motylki i okulary słoneczne dla córki, okulary słoneczne dla synka oraz po ciuchci z serii Tomek i Przyjaciele dla każdego z dzieci - jest oczywiste, że nie zostaje zbyt wiele na zaspokojenie głodu. W takiej sytuacji prawie - jak chłopaki z Make life harder - kupiłam tanie prażynki o smaku lemon chilli, piwo o wdzięcznej nazwie Old Peculier (które jest sponsorem Crime Writing Festival - co nadaje całości mrocznego i dramatycznego charakteru!), wzięłam na klatę zdziwione spojrzenia kasjerki (która normalna kobieta kupuje tanie prażynki i jeszcze tańszy browar! Stęskniona matka of korrsss!), wróciłam do pokoju hotelowego, w którym nie znalazłam otwieracza do butelek, i chciało mi się płakać z tęsknoty i bezradności. Na szczęście znalazłam jeszcze resztkę wina z poniedziałku!

Dziś pociesza mnie wyłącznie jedna myśl - sprawdziłam w necie, że najsłynniejszy w Europie sklep z zabawkami - Hamleys - znajduje się na innym terminalu, niż ten, z którego odlatuję... To pocieszające, bo gdybym tam wparowała - cała tęsknota zmaterializowałaby się w niekontrolowanym i niepohamowanym szale zakupów dla dzieci!!!

Wszystko ma swoje dobre strony. Nawet to, że nie udało mi się otworzyć piwa. Przynajmniej będę mogła dać jakiś drobiazg mężowi (ale to okrutne!!!). Za nim w końcu też ogromnie tęskniłam...

Do "przeczytania" już w Warszawie!

Ach, home, sweet home...

11 komentarzy:

  1. Piwo i coś do chrupania, to całkiem niezły sposób na wiele bolączek. Zaręczam, Homer Simpson może potwierdzić ;-)
    A to, o którym piszesz, to browar z tradycjami, chyba nie takie najgorsze... Trzeba było użyć klucza, zapalniczki, drugiej butelki, zamka w drzwiach, kantu stołu lub parapetu. Wiele jest sposobów zwalczenie opornego kapselka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny mąż. Tyle prezentów dla dzieci i tylko jedno marne piwo dla niego.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ładnie...dzieci obkupione, a mąż odszedł w zapomnienie:P

    Mam nadzieję, że następne rozstanie już nie będą tak ciężkie...ale czy to możliwe???

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się cieplutko i szczęśliwego powrotu!

    OdpowiedzUsuń
  5. już niedługo będziesz w domu:-) ja w skrytości serca trochę tęsknie za tą tęsknotą.

    OdpowiedzUsuń
  6. znam dobrze te rozterki i zajadanie tego rozstania prażynkami :)))) szczęśliwej podróży :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O, widzę że nie jestem jedyną zakupoholiczką zabawek dla dzieci z podróży!
    Ufff

    Mężowi nic nie kupuję bo zazwyczaj to, co Mu kupię to Mu się nie podoba

    Spokojnego powrotu, u Nas pogoda okropna :(

    Pozdrawiam cieplutko :)

    /asia/

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu! Obowiązkowo muszę Cię nauczyć otwierać piwo zapalniczką albo kluczem! Dobrze że już wracasz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja podobnie jak Ev też ciut tęsknię za takim wyjazdem służbowym. Tzn. tamtym, sprzed brzucha;-P Tylko, że teraz, pewnie byłoby zupełnie inaczej...
    Chyba może nawet, no nie wiem, umarłabym z tęsknoty w hotelowym pokoju, obładowana tymi pamiątkowymi prezentami;-P

    OdpowiedzUsuń
  10. Heya! I realize this is kind of off-topic however I needed to ask.
    Does managing a well-established website like
    yours take a massive amount work? I am brand new to blogging
    but I do write in my journal everyday. I'd like to start a blog so I can easily share my own experience and feelings online. Please let me know if you have any kind of suggestions or tips for brand new aspiring blog owners. Appreciate it!
    Also visit my blog post - Watch LOL Movie

    OdpowiedzUsuń

Podziel się opinią!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...