wtorek, 7 lutego 2012

Gardzę "Walentynkami", ale...

... zakochani coś też jeść muszą...

nie cierpię czerwonych serc i czerwonych róż! Jednak całkowicie rozumiem tych, którzy mimo wszystko obchodzą Walentynki. Jeszcze lepiej jeśli coś z tej okazji gotują!
kilka propozycji wkrótce :)


10 komentarzy:

  1. Małgosiu! I znów się zgadzamy ze sobą:) Ja też nie cierpię - brrrr - Walentynki - brrr!!! Widok i natężenie ilości czerwonych serc budzi u mnie uczucia, o jakie sam bym się nie podejrzewała:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też nie obchodzę ;) Ale na propozycje czekam! Przydadzą się na inne okazje ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak z dreszczykiem emocji oczekiwałam Walentynek w podstawówce: czy dostanę walentynkę od chłopaka, w którym właśnie byłam zakochana czy nie :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię czerwone róże są bardzo ładne, ale przed walentynkami są przesadnie eksponowane, bo u nas jest to niestety tylko i wyłącznie komercyjne "święto".
    Jeśli się kogoś kocha to nie tylko ten jeden dzień w roku :)
    A na propozycje również czekam, okazji na pewno będzie wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również nie cierpię Walentynek .... ale czerwone róże uwielbiam ....te wielkie, purpurowe ....ale otrzymywane od Męża bez okazji, tak po prostu. Walentynek z Mężem po prostu nie obchodzimy od samego początku bycia ze sobą razem ... po prostu nie uznaję tego "święta" .... ale propozycji jestem ciekawa, bo u Ciebie zawsze smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez czekam an inspiracje, choc nie obchodze ... chyba z wiekiem przestajemy obchdzic takie swieta.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie wiem czy nie cierpię. Serduszek nie wyklejam, na walentynkę nie czekam, chociaż miło jest dostać różę od małżonka. Miło też zrobić mu romantyczne śniadanie. Niekoniecznie w Walentynki. U nas na przykład było dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj w klubie:-)

    Gosiu nie uwierzysz! Kubusiem zajmować będzie się siostra przyjaciela Krisa. Czyli młoda niania po resocjalizacji:-) haha.

    JJ ma swoją szafę: www.mifkaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Podziel się opinią!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...